czwartek, 26 września 2013

Lazurowe wybrzeże

Cześć! Dosłownie przed sekundą skończyłam kolejne sutaszowe kolczyki, które nazwałam Lazurowe wybrzeże. Mój aparat pozostawia wiele do życzenia, a ja chciałam je Wam pokazać już teraz, więc proszę o wyrozumiałość ;) Niestety jakość moich prac dalej wymaga dużegooo nakładu pracy, ale już powoli zaczynają cieszyć oko :)


Kolczyki składają się rzadkiego minerału, który nosi niezwykle trudną do zapamiętania nazwę - dumortieryt. Na zdjęciu nie udało mi się uchwycić jego wyjątkowości, a uwierzcie mi, kamień jest naprawdę piękny (tutaj możecie zobaczyć go na zdjęciu wykonanym przez sklep korallo). Dodatkowo użyłam koralików toho, jadelitów, sutaszu skręconego i zwykłego w kolorze granatowym oraz błękitnym.

I jak się Wam podobają?

środa, 25 września 2013

Pierwsza część zakupów

Hej dziewczyny! Witam Was serdecznie. Dziś zaprezentuję Wam pierwszą część londyńskich zakupów. Na pierwszy ogień idzie kolorówka, a dokładnie komplet nieznanej mi dotąd firmy New Cid Cosmetics, w której szczerze się zakochałam. 

Zacznę od tego, że firmę tę poznałam dzięki przyjaciółce, którą odwiedziłam. Jakiś czas temu wybrała się na profesjonalną sesję zdjęciową, gdzie umalowano ją właśnie tymi kosmetykami. Dodam, że była bardzo zadowolona z efektu i kupiła kilka produktów (bronzer, 2 in 1 kredka i cień, korektor). W związku z tym, że w moim jedynym (podręcznym) bagażu nie zmieściło się wiele, na czas pobytu u niej jej szafa była moją szafą, a jej kosmetyki moimi i tak zaczęła się moje przygoda z marką New Cid. Bronzerem jestem szczerze oczarowana, podobnie zresztą jak kredką z cieniem dlatego postanowiłam zamówić coś przez internet w trakcie pobytu i przywieźć ze sobą. Mój wybór padł na komplet o nazwie Coral Collection, który wygląda następująco.


Jak widać na poniższym zdjęciu, w jego skład wchodzą:
- baza pod makijaż (30 ml) cena regularna 28 funtów
- mascara (8 ml) cena regularna 18,5 funta
- błyszczyk (6,2 g) cena regularna 16,5 funta
- róż połączony z rozświetlaczem (9 g) cena regularna 24 funty
- podwójnie zakończony eyeliner - pisak i kohl (0,2 g) cena regularna 18,5 funta
- kremowy cień (5 g) cena regularna 14,5 funta


Za cały, sześcioczęściowy zestaw zapłaciłam z dostawą 41 funtów, czyli ok. 205 zł. Patrząc na ceny regularne produktów i ich jakość uważam, że to jeden z lepszych zakupów w moim życiu. Każdy z kosmetyków wyniósł średnio 34 zł... czyli naprawdę niewiele. Zanim opowiem Wam o nich więcej chciałabym je potestować troszkę dłużej, dlatego przygotuję o nich oddzielną recenzję. Jednak już w tym momencie mogę Wam zdradzić, że na pewno będę się chciała zaopatrzyć się  jeszcze w bronzer i cień z kredką, które naprawdę są rewelacyjne. Szczegóły już wkrótce, tymczasem zachęcam do rzucenia okiem na stronę internetową New Cid Cosmetics.


Czy słyszałyście o tej firmie? Czy miałyście okazję używać ich produktów? Jestem bardzo ciekawa.

P.S. Przesyłam pozdrowienia dla mojego najwierniejszego czytelnika ;) (wybaczcie prywatę, ale obiecałam)

piątek, 13 września 2013

Spóźnione wyniki rozdania

Witam Was serdecznie po kolejnej długiej przerwie. Po pierwsze strasznie Was przepraszam, że wyniki rozdania tak bardzo się opóźniły ale zostałam w Londynie dłużej niż planowałam (przyjaciółka namówiła mnie, żeby "ominąć lot" :P ). Jak to mówią lepiej późno niż później więc oto wyniki...



Serdecznie gratuluję zwyciężczyni, zaraz wyślę do Ciebie e-mail.  Jednocześnie dziękuję wszystkim pozostałym osobom za udział w zabawie. 

Jutro pojawi się recenzja kolejnego produktu antycellulitowego i pierwsza część zakupów, które zrobiłam podczas wyjazdu.