czwartek, 4 kwietnia 2013

Marion Ekskluzywne trio do dłoni z olejkiem arganowym - czyli ciag dalszy rozpieszczania dłoni

Dziś chciałam wam zaprezentować kolejny produkt do pielęgnacji dłoni - kurację z modnym ostatnio olejkiem arganowym. Dla odmiany nie będzie to duet, a trio ;) a dokładniej mówiąc Ekskluzywne trio do dłoni firmy Marion. Składa się ono z trzech kroków: krok 1 Delikatny peeling krok 2 Pielęgnująca kąpiel Krok 3 Kremowa maska.





Skład:

Peeling

Składniki (wg INCI): Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyethylene, Glycerin, Acrylates Copolymer, Carbomer, Triethanolamine, Polyquaternium-10, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Methylisothiazolinone, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, CI 16255, CI 15985


Kąpiel

Składniki (wg INCI): Paraffinum Liquidum, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Silica, C12-13 Pareth-3, Polysorbate 80 (and) Cetyl Acetate (and) Stearyl Acetate (and) Oleyl Acetate (and) Acetylated Lanolin Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil, Isopropyl Myristate (and) Glycine Soja Oil (and) Carthamus Tinctorius Oil (and) Linoleic Acid (and) Tocopheryl Acetate (and) Retinyl Palmitate, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate 


Maska

Składniki (wg INCI): Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Glycerin, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Paraffinum Liquidum, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Methyl Propanediol, Dimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Hydrolyzed Keratin, Isopropyl Myristate (and) Glycine Soja Oil (and) Carthamus Tinctorius Oil (and) Linoleic Acid (and) Tocopheryl Acetate (and) Retinyl Palmitate, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Methylisothiazolinone, Allantoin, Polyquaternium-37, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Triethanolamine, Citric Acid


W związku z tym, że poprzednie produkty Marion, o których pisałam miały podobny skład, nie będę się powtarzać i was zanudzać. Nawiążę jedynie do tego, że kąpiel i maska miały zawierać olejek arganowy, owszem zawierają - ale prawdopodobnie w niewielkiej ilości (patrząc na pozycję na liście składników).



Od producenta:

Delikatny peeling
- usuwa  martwe komórki naskórka,
- ułatwia wnikanie substancji aktywnych w głębsze warstwy skóry,
- pozostawia skórę jedwabiście gładką.

Pielęgnująca kąpiel dogłębnie zmiękcza zrogowaciały naskórek, przygotowuje skórę do przyjęcia substancji aktywnych zawartych w kremowej masce. Zawiera olej arganowy, który:
- sprawia, że skóra staje się delikatna,
- dogłębnie i skutecznie nawilża,
- odżywia i wygładza.

Kremowa maska tworzy na skórze delikatny film, zabezpieczający naskórek, przed nadmiernym wysuszeniem i podrażnieniami. Zwiera olej arganowy i witaminy E, A, F które:
- pomagając zlikwidować szorstkość skóry oraz utrzymać jej prawidłową wilgotność,
- nadają skórze miękkość i elastyczność,
- chronią przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrzynych.



Moja ocena:


          Kilka razy zastosowałam trio bez żadnego dodatku, efekt był zadowalający. Jednak któregoś dnia postanowiłam kupić olej arganowy głównie po to, aby nacierać nim zniszczone paznokcie. W ramach eksperymentu dodałam go również do kąpieli oraz maski. Pomysł okazał się bardzo dobry, w tym połączeniu produkt jest jednym z moich ulubionych. Szkoda, że producent nie dodał go więcej. Wracając jednak do produktu... zapach wszystkich trzech kroków jest przyjemny, jak dla mnie orientalny, bardzo zbliżony do zapachu oleju arganowego, który kupiłam. Zdecydowanie lubię takie klimaty, więc dostaje za to plus. Konsystencja peelingu jest żelowa ale po krótkim masażu pozostają jedynie cząsteczki odpowiadające za ścieranie naskórka. Peeling jest raczej delikatny, ale w moim odczuciu wystarczający. Nie podrażnia, pozostawia dłonie leciuteńko zaczerwienione. Dłonie stają się gładsze, skóra bardziej napięta. Jeśli chodzi o kąpiel, przygotowujemy ją z 500 ml wody oraz oleistej zawartości saszetki. Kojarzy mi się ona z rosołem, który bardzo często określam mianem "tłustej wody" (wolę pomidorową :P). W mojej wersji do kąpieli dodaję 5 kropel oleju arganowego. Po 5 minutowym moczeniu moje suche jak pieprz dłonie stają się miękkie i aksamitne, po prostu cudowne. Po osuszeniu do saszetki z maską ponownie dodaję olej, dosłownie 2-3 krople. Maska jest biała i ma kremową konsystencję. Doskonale nawilża i lekko natłuszcza. Jedynym minusem jest to, że jest jej troszkę mało - ale na pokrycie obu rąk wystarcza, więc nie będę się czepiać. Podsumowując bardzooooo ją wam polecam, szczególnie w wersji z dodatkiem oleju. Nie lubię go używać "solo", ponieważ wtedy ręce są zbyt tłuste. Teraz znalazłam idealny sposób na jego aplikację. 100 ml oleju kupiłam za 40 zł, po kilkunastu użyciach jego zużycie jest minimalne. Jeśli się zdecydujecie, bądźcie ostrożne, bo w związku z tym, że jest na niego "bum" można się naciąć (najlepiej kupić go w sklepie, zapytać o źródło pochodzenia no i oczywiście czytać etykiety).


Posumowanie:

Zalety:
- zapach
- wydajność
- efekt nawilżenia i wygładzenia
- ciekawy pomysł z kąpielą
- cena

Wady:
- dostępność
- mała pojemność maski
- mała zawartość olejku arganowego


Ocena: przed dodaniem olejku 7,0/10 po dodaniu 7,5/10

Cena: 2,50 zł
Pojemność: peeling 3ml, kąpiel 5ml, maska 2 ml
Dostępność:  niestety w sprzedaży stacjonarnej nie mogę na nią trafić, kupuję przez internet


A wam, która z trzech zaproponowanych kuracji firmy Marion podoba się najbardziej? A może już którejś próbowałyście? Chętnie poznam wasze opinie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz