środa, 1 maja 2013

Pierwszomajowy obiad

Mimo, że gotowanie to nie tematyka mojego bloga, chciałabym się Wam pochwalić moim dzisiejszym obiadem. Wyszedł tak pyszny, że do teraz ślinka cieknie mi na samą myśl. Właściwie może pomyślę o kulinarnej podstronie na blogu, kto wie... Co prawda nie jest to nic skomplikowanego, ale same zobaczcie.


Łosoś pieczony w folii z musztardą francuską, szparagi z sosem holenderskim i ryż Basmati mmmm.... A na deser był domowej roboty sorbet o smaku mango, ale niestety zniknął tak szybko, że nie zdążyłam nawet zrobić zdjęcia ;)

 Jeśli chodzi o recenzje to czekam jeszcze na kilka produktów do pielęgnacji dłoni, żeby na koniec wybrać i przedstawiać moich ulubieńców. Wieczorem pojawi się post dotyczący kolejnego duetu do dłoni.  Natomiast kolejne kilka wpisów ze względu na zbliżające się wielkimi krokami lato, poświęcę pielęgnacji stóp, tak żebyśmy nie musiały się ich wstydzić na plaży czy po prostu w odkrytych butach. Rozpoczęłam również zmasowany atak na cellulit, a w najbliższym czasie pojawi się relacja z tej nierównej walki. Zapraszam do śledzenia, mam nadzieję, że każdy coś dla siebie znajdzie. 

Jestem ciekawa czy lubicie szparagi i jaki jest wasz ulubiony przepis związany z nimi.

4 komentarze:

  1. Smakowicie wygląda :) Koniecznie zrób kulinarną zakładkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się pomysł podoba :) na pewno zrobię

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, ale pokusa! Uwielbiam to wszystko! Szparagi pod każdą postacią są dobre, lubię w szynce parmeńskiej, a także najzwyczajniej, w masełku - pycha!
    Narobiłaś mi smaku jak nie wiem co ;)
    Miłego weekendu ;)
    P.S. Lepiej będzie dla komentujących, gdy wyłączysz weryfikację obrazkową ( w ustawieniach ) - bo denerwuje to wpisywanie kodów ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo w szynce parmeńskiej nie próbowałam ;) to jest pomysł. Już wyłączona, dziękuję za wskazówkę, nie wiedziałam, że musicie jakieś kody wpisywać...

      Usuń